wtorek, 26 kwietnia 2016

Od Rudego As'a DC Gwiezdna Łapa

Zaczęła opatrywać moją ranę. Nie bolało i nie piekło, tylko łaskotało. Z trudem powstrzymywałem się od wybuchnięcia śmiechem. Po skończonej robocie kazała mi tu zostać, a sama poszła do Białej. Spóściłem uszy po sobie pogrążając się w myślach. Jestem ciekawy dlaczego chcieli akurat tą maleńką. I dlaczego w ogóle się nas czepiają. Rozumiem... wróg to wróg, ale żeby dochodzić do tak niskich zagrań. Jeszcze pozostało pytanie kim była tamta kotka? Całkiem nieźle walczyła. Podniosłem się z ziemi i pomimo zranionej łapy wyszedłem na dwór. Pchała mnie ciekawość i mało mnie obchodziło czy Gwiazda się zgadza czy nie! Ruszyłem truchcikiem w kierunku mi nieznanym. Nie szukałem tamtych kotów...przecież to byłaby moja podróż po śmierć. Starałem się znaleźć coś co powie mi więcej o tym klanie...

<Galaxy?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz